Wieruszowscy mundurowi eskortowali pojazd, w którym znajdował się chory mężczyzna. Pomogli 54-latkowi jak najszybciej dotrzeć do szpitala.
Do niecodziennej sytuacji doszło 19 kwietnia, po godz. 11:00, przed wieruszowską komendą policji. Do stanowiska kierowania przybiegł zdenerwowany mężczyzna i poinformował mundurowych, że musi jak najszybciej dojechać do szpitala ze swoim 54-letnim znajomym.
– Z jego relacji wynikało, że w trakcie podróży do Kluczborka, stan zdrowia mieszkańca Konina gwałtownie się pogorszył, po przebytej wcześniej operacji serca – relacjonuje asp. sztab. Damian Pawlak.
– Przebywający w samochodzie, 54-latek trzymał się za klatkę piersiową i miał kłopoty z oddychaniem. Sierżant sztabowy Łukasz Chadryś i starsza posterunkowa Sandra Strzelczyk bez wahania podjęli błyskawiczną decyzję o pilotażu samochodu do szpitala. Wiedzieli, że w sytuacji ratowania życia i zdrowia ludzkiego, liczy się każda minuta.
W porozumieniu z dyżurnym wieruszowskiej jednostki, policjanci włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe w radiowozie i eskortowali samochód z chorym mężczyzną. W szpitalu trafił on pod opiekę lekarzy.
20 kwietnia mundurowi skontaktowali się z personelem lecznicy. Dzięki szybkiemu dotarciu do placówki medycznej i udzielonej pomocy, stan zdrowia 54-latka znacznie się poprawił i nie występuje zagrożenie jego życia. Mężczyzna, już w chwili dojazdu do szpitala, dziękował policjantom za okazaną pomoc i zrozumienie.
fot.: KPP Wieruszów