W czwartek (20 kwietnia) funkcjonariusze bełchatowskiej komendy zostali wezwani do agresywnego mężczyzny, który bez powodu wszczął awanturę z taksówkarzem. 55-latek uszkodził drzwi samochodu, zniszczył pokrzywdzonemu okulary oraz rozdarł koszulę, po czym uciekł, gdy ten wezwał policję.
Do zdarzenia doszło około południa pod sklepem w Kurnosie pod Bełchatowem. Nim mundurowi przyjechali, 55-latek wrócił na miejsce zdarzenie i w dalszym ciągu nie szczędził wulgaryzmów pod adresem taksówkarza. Groził mu także pobiciem.
– Podczas interwencji agresywny mężczyzna, używając wulgaryzmów, znieważył i naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy, czym naraził się na dodatkową odpowiedzialność. 55-latek był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie – komentuje nadkom. Iwona Kaszewska.
Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie i po wytrzeźwieniu usłyszał kilka zarzutów. 55-latek odpowie m.in. uszkodzenia mienia, groźby karalne, naruszenie nietykalności cielesnej oraz znieważenia funkcjonariusza Policji. Za popełnione czyny agresorowi grozi nawet 5 lat więzienia.