Cztery firmy zgłosiły się do wykonania termomodernizacji Domu Strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej w Toporowie. Wartość tej inwestycji oszacowano na blisko 163 tysiące złotych. Rzeczywisty jej koszt znany będzie po rozstrzygnięciu przetargu.
Z pomysłem zrobienia docieplenia swojej strażnicy, druhowie nosili się już od dawna. Jednak zawsze brakowało na to pieniędzy. Na zebraniu sołeckim w styczniu 2020 roku zaproponowali oni, aby na to zadanie przeznaczyć część funduszu sołeckiego. Była to jednak kwota niewielka. Dlatego obecny tam Leszek Gierczyk, pełniący wtedy obowiązki wójta, podpowiedział ochotnikom sposób na uzyskanie znacznie większych funduszy. Zaproponował, aby wystąpili o środki do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi z programu „EkoRemiza” przewidzianego właśnie na termomodernizację budynków OSP.
– Wniosek pomogła nam wtedy napisać gmina – mówi Krzysztof Kurpet, prezes OSP Toporów.
– Rzeczoznawca sporządził wycenę termomodernizacji i ta, wraz z wnioskiem, wysłana została do Funduszu. Dwa albo trzy razy nasza prośba była odrzucona z powodu braku środków, ale w końcu, po półtora roku, udało nam się uzyskać stamtąd pieniądze.

Strażacy otrzymali na tę inwestycję 130 200 zł. Jest to około 80 procent całości kosztów. Pozostałą część dołoży gmina.
W ramach zadania, oprócz ścian zewnętrznych, docieplony zostanie również strop budynku. A na koniec elewację pokryje warstwa tynku dekoracyjnego.
Prace związane z termomodernizacją powinny być ukończone do końca roku.
Remiza jest własnością toporowskiej OSP. Również ta jednostka jest beneficjentem dotacji. Ale wszelkie prace techniczne związane z napisaniem wniosku o dofinansowanie i procedurą przetargową, wzięła na siebie gmina.
– Straże to jednostki działające społecznie i nie mają pracowników etatowych do prowadzenia takich starań – tłumaczy Leszek Gierczyk.
– Istnieje jednak możliwość udostępnienia zasobów gminy na potrzeby przeprowadzenia przetargu dla straży. Dlatego my ogłosiliśmy taki przetarg i go rozstrzygniemy, natomiast umowę z wykonawcą podpiszą już strażacy. Wykonujemy te wszystkie czynności, z którym oni mogliby sobie nie poradzić.
Ale to nie jedyny remont w toporowskiej strażnicy. Na przełomie czerwca i lipca w głównej sali, w której odbywają się zebrania lub służy ona na wynajem, zamontowana została klimatyzacja. Dzięki niej, w tej sali, małym korytarzu oraz pomieszczeniach kuchennych, zimą będzie ciepło, a latem upały nie będą uciążliwe. Umożliwi to organizowanie różnych imprez przez cały rok, bo do tej pory w okresie jesienno-zimowym, ze względu na niską temperaturę panującą tam, było to niemożliwe. Na pewno zwiększy się też zainteresowanie wynajmem sali.
– Pieniądze na założenie klimatyzacji uzyskaliśmy od Wspólnoty Gruntowej Wsi Toporów – informuje Krzysztof Kurpet.
– Była to spora kwota, bo aż 25 tysięcy złotych. Wspólnota posiada 20 hektarów lasów. Burze i wiatry poprzewracały w nich sporo drzew. Zostały one wycięte, a drewno sprzedane. Zarobione w ten sposób pieniądze, trzeba było wykorzystać. Zarząd Wspólnoty i komisja rewizyjna postanowiły o przekazaniu ich również dla straży.
Niebawem druhowie zakończą też prace przy kuchni i zapleczu kuchennym. Trwają one od jesieni ubiegłego roku.
– Wymieniono rury wodociągowe, instalację elektryczną, założono nowe zlewy, a stare drzwi zastąpiono nowymi – wylicza prezes. – Zamontowano również 6-palnikową kuchnię. Teraz trwają prace wykończeniowe. Po zaciągnięciu gładzią i pomalowaniu, pomieszczenia kuchenne będą na miarę XXI wieku. I wtedy zapraszamy do wynajmowania naszej sali, bo ceny u nas są znacznie niższe, niż w różnych restauracjach, a standard jest podobny. Cieszą nas te wszystkie działania tak samo, jak cieszy to, gdy się coś poprawi w domu. Tym bardziej, że robimy to nie tylko dla nas, ale również dla społeczeństwa.