Oskar Sowula z Kłobucka w ciągu kilku tygodni musi zgromadzić ponad 27 tys. zł. Bez tego nie odbędzie się operacja, dzięki której ma szansę odzyskać sprawność w stopie. – Mamy już umówioną na 18 maja operację, wpłaconą zaliczkę w kwocie 13,5 tys. zł, a do połowy kwietnia musimy zapłacić resztę. 10-latek cierpi na dziecięce porażenie połowicze – podaje Iwona Sowula, mama chłopca.
Problemy zdrowotne 10-letniego Oskara to pokłosie wypadku, jaki przeżył, gdy miał niespełna rok. Wskutek krwiaka i stłuczenia mózgu zmaga się z niedowładem prawej strony ciała. Od drugiego roku życia jest poddawany intensywnej rehabilitacji. Rodzice zaznaczają, że ma szansę na sprawność, ale wymaga to wielu lat specjalistycznej terapii, nawet kilku godzin tygodniowo oraz użycia kosztownego sprzętu.
W ostatnim czasie pogorszył się stan prawej stopy 10-latka.
– Jeśli synek nie będzie miał dostępu do niezbędnej i specjalistycznej opieki, może dojść do trwałych zniekształceń kończyny – informują .
– Musimy działać już teraz, gdy lekarze dają nam nadzieję na postępy w terapii i walce o sprawność.
Oskar 18 maja ma przejść w Warszawie, w Paley European Institute, zabieg wydłużenia mięśnia metodą Baumana i transferu ścięgna mięśnia piszczelowego. Operacja nie jest refundowana, jej koszty to 70 tys. zł.
– Bardzo zależy nam na tym, aby Oskar odzyskał sprawność, gdyż ma taką szansę, jeśli będziemy o to walczyć – podkreślają rodzice.
Oprócz ograniczeń ruchowych 10-latek rozwija się tak, jak dzieci w jego wieku. Chodzi do szkoły podstawowej, bardzo dobrze się uczy, lubi grać w piłkę, a jego idolem jest Robert Lewandowski.
Oskara można wesprzeć tu: https://www.siepomaga.pl/oskar-sowula