Strona główna Mokrsko DAWALI MU DWA MIESIĄCE ŻYCIA

DAWALI MU DWA MIESIĄCE ŻYCIA

Jakub Gajda, 43-latek pochodzący spod Wielunia, ma bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Zdiagnozowano u niego glejaka wielopostaciowego w czwartym stadium złośliwości. I choć według lekarzy dawno powinien umrzeć, to po wielu operacjach, mężczyzna żyje i chce dalej walczyć. Jego żona Maja Kluska-Gajda prosi o pomoc dla męża, bo choć jest lekarką, to nie wystarcza jej na kosztowne leczenie życiowego partnera.

Jakub jeszcze do niedawna był duszą towarzystwa. Razem z żoną Mają, mieszkając w Niemczech, wychował dwóch synów: Wiktora i Igora. Starszy ma 11 lat, młodszy 9. Teraz dziećmi zajmuje się wyłącznie żona. Zwykle to on pomagał innym. Dziś sam potrzebuje wsparcia.

Najpierw lekarze podejrzewali u niego stwardnienie rozsiane. Był nawet plan, aby zastosować eksperymentalne leczenie, mimo niepotwierdzonej diagnozy.  W końcu, po dokładnych badaniach stwierdzono, że ma w głowie glejaka wielopostaciowego w czwartym stadium złośliwości.

Od lipca 2022 roku Jakub przeżył już pięć operacji. I chociaż lekarze dawali mu dwa miesiące, to 43-latek nie poddaje się i jakimś cudem żyje dalej, walcząc niczym lew.

– Wszyscy lekarze są zadziwieni wolą życia Jakuba i jego siłą ducha – zauważa Maja Kluska-Gajda, małżonka chorego.

– Mówili, że trzeba cudu, by po operacji Jakub nie miał żadnych ubytków neurologicznych. Mąż w ten cud uwierzył i stało się! Głęboka wiara pozwala nam trwać w tym koszmarze – podkreśla.

Lekarze proponowali jedynie leczenie paliatywne. W hospicjum czekało już na niego miejsce, ale… to nie byłoby w stylu Kuby. On jest typem wojownika, który się nie poddaje. Jest inny setek pacjentów z tą samą diagnozą. Po kilku operacjach jego stan poprawia się.

– On ma ubytki mowy i jest bardzo osłabiony, ale rehabilituje się. I wszystko wskazuje na to, że jest silny i warto było walczyć – mówi reporterowi „Kulis …” żona Jakuba.

W końcu Gajdowie znaleźli lekarzy, którzy zdobyli ich zaufanie. Chcą wspólnie walczyć o zdrowie Kuby. Ale jak to zwykle bywa, walka o zdrowie jest bardzo kosztowna. Rehabilitacja i leczenie są na tyle drogie, że Maja Kluska-Gajda, choć pracuje jako lekarz, nie jest w stanie za wszystko zapłacić ze swoich pieniędzy. Właśnie dlatego prosi o wsparcie. A pomóc może każdy, wpłacając choćby złotówkę na stronie siepomaga.pl

– Nasi synkowie marzą tylko o tym, by tata wyzdrowiał. W domu nie ma innego tematu… Żyjemy w tym onkologicznym koszmarze, rozpaczliwie walcząc o każdy wspólny miesiąc, tydzień, dzień – kończy Maja Kluska-Gajda.

Komenatrze

Polecamy!

WYSOKIE TRAWY PRZY DROGACH ZMORĄ KIEROWCÓW

Okazuje się, że również wiosna potrafi zaskoczyć naszych drogowców, a to za sprawą bardzo szybko rosnących w tym czasie traw. Kierowcy narzekają na zarośnięte...

KWIETNE DYWANY NA BOŻE CIAŁO W WIEWCU

Uczniowie klas IV-VIII zaangażowali się w przygotowanie kwietnych dywanów, które są prawdziwym rarytasem kulturowym w naszej okolicy. Dziś w Boże Ciało, jedno z większych świąt...

PROWADZIŁ SAMOCHÓD Z CZTEREMA PROMILAMI

W poniedziałek (5 czerwca) funkcjonariusze kłobuckiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę, który w terenie zabudowanym poruszał się z prędkością 79 km/h. Podczas rozmowy policjanci...

4000 ZŁOTYCH MANDATU DLA PIJANEGO ROWERZYSTY

W poniedziałek (5 czerwca) na drodze wojewódzkiej nr 482 doszło do zderzenia rowerzysty z samochodem osobowym. Sytuacja miała miejsce w Łasku na ul. Warszawskiej....

DWÓR W OŻAROWIE WRÓCIŁ DO DAWNEGO WYGLĄDU

  Po ponad dwóch latach renowacji, Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie znów udostępniane jest zwiedzającym. Mogą oni zobaczyć, jak dużo w trakcie tych prac tu...
Komenatrze
Używamy cookies w celach funkcjonalnych, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z witryny oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jeżeli nie blokujesz plików cookies, to zgadzasz się na ich używanie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Polityka Prywatności      
AKCEPTUJĘ