W czasie minionego weekendu pajęczańscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Starszy, 64-letni mężczyzna, który spowodował zdarzenie drogowe, miał w organizmie ponad promil alkoholu. Młodszy, 32-letni mieszkaniec gminy Pajęczno, miał 0,22 promila. Teraz obaj będą tłumaczyć się przed sądem.
W sobotę, 13 maja, o godz. 13., policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu w Starych Gajęcicach na drodze krajowej nr 42. Na miejscu funkcjonariusze zastali w rowie peugeota.
– Ze wstępnych ustaleń mundurowych, wynika, że 64-letni mieszkaniec Pajęczna, stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w barierki ochronne, a następnie wjechał do przydrożnego rowu – relacjonuje mł. asp. Wioletta Mielczarek, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie.
Funkcjonariusze sprawdzili, czy mężczyzna był trzeźwy. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
– Po sprawdzeniu w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że posiadał on dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a peugeot nie miał aktualnych badań technicznych – wyjaśnia Wioletta Mielczarek.
Teraz ze swojego zachowania 64-latek będzie tłumaczył się przed sądem. Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia.
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany tego samego dnia w Pajęcznie na ulicy Targowej. Był nim 32-latek, wobec którego policjanci przeprowadzili kontrolę drogową. U niego alkomat wykazał 0,22 promila alkoholu w organizmie.
– Mężczyzna już stracił uprawnienia do kierowania – mówi rzeczniczka. – Czeka go zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet do trzech lat oraz grzywna od 2,5 tysiąca złotych.
Ale o tym zadecyduje sąd.