Dwa zastępy straży pożarnej gasiły płonącą elektryczną hulajnogę. Na szczęście sytuację udało się szybko opanować i nikt nie ucierpiał. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek, 20 kwietnia, w Osowej w gminie Galewice.
Tego dnia na krótko przed 14.30. strażacy otrzymali zgłoszenie o płonącej w garażu hulajnodze.
– Na miejscu stwierdzili, że pali się bateria w tym pojeździe – informuje st. kpt. Karol Brylak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wieruszowie. – Druhowie zaraz przystąpili do działań gaśniczych. Podali jeden prąd wody w natarciu, a następnie przewietrzyli pomieszczenie. Było tu duże zadymienie, bateria tak jakby strzelała.
Pojazd uległ zniszczeniu, ale na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W akcji brały udział dwa zastępy straży pożarnej – z JRG oraz OSP z Galewic, w sumie ośmiu druhów.
Do pożarów spowodowanych przez reakcje zachodzące w bateriach sprzętów elektrycznych dochodzi w kraju coraz częściej. W powiecie wieruszowskim taki przypadek zdarzył się po raz pierwszy.
Fot.: Elżbieta Wodecka (zdjęcie poglądowe)