Policja, karetka i trzy wozy strażackie interweniowały w jednym z mieszkań w Wieruszowie. Służby postawione zostały na nogi w czwartek, 12 stycznia przed północą. Zgłoszenie pochodziło z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że starsza kobieta wzywa pomocy i nie jest w stanie sama otworzyć drzwi.
Seniorka wołała o pomoc z okna na trzecim piętrze, krzyczała, że bolą ją nogi. Na miejsce przyjechały dwa wozy z Państwowej Straży Pożarnej i druhowie ochotnicy z Wieruszowa.
– Wysłane zostały trzy zastępy straży pożarnej, bo tak naprawdę nie wiadomo było, co się stało – mówi brygadier Dariusz Górecki, oficer prasowy KP PSP w Wieruszowie. – Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, dotarciu do osoby wzywającej pomocy przy użyciu drabiny mechanicznej i jednocześnie od strony drzwi wejściowych.
Zdarzenie nie było jednak tak poważne, na jakie według zgłoszenia mogło wyglądać. Starsza pani, jak się okazało po przebadaniu przez medyków, nie wymagała hospitalizacji. Po przybyciu członków rodziny, kobieta uspokoiła się i wszystko wróciło do normy. Zachowanie mieszkanki spowodowane było najprawdopodobniej demencją.