Komisja, która została powołana przez zarząd powiatu do kwestii zbadania mobbingu w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Gromadzicach stwierdziła, po przesłuchaniu kilkudziesięciu pracowników, że do nieprawidłowości dochodziło. Ustalono, że dyrektor Mirosław Kubiak mobbingu nie stosował, ale już jedna z kierowniczek, w stosunku do jednego z pracowników, tak. Tymczasem, dyrektor Kubiak, postanowił tę kierowniczkę nagrodzić. Jak twierdzi, dlatego, że podczas jego kilkumiesięcznej absencji, bardzo dobrze wypełniała własne obowiązki, kierując internatem, obowiązki dyrektorskie za niego, a nawet świetnie radziła sobie z zadaniami sekretarek, których w tamtym czasie nie było.
Atmosfera wśród pracowników Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Gromadzicach ma być od kilku miesięcy napięta. Co prawda dyr. Mirosław Kubiak zaprzecza, jakoby ludzie rezygnowali z pracy na masową skalę, przyznaje jednak, że odeszły już cztery osoby, w tym tylko dwie na emeryturę.
Na początku marca do zarządu powiatu trafił anonimowy list, za którym, według enigmatycznego podpisu, stali pracownicy Ośrodka. Szereg zarzutów, jakie padły pod adresem kierownictwa, spowodował uruchomienie procedury antymobbingowej, włącznie z powołaniem komisji ds. zbadania faktów. W jej skład wszedł m.in. psycholog, radca prawny, a na czele organu stanął wicestarosta Krzysztof Dziuba. Komisja miała zbadać, czy zarzuty z anonimu mają podstawę.
– Z protokołu wynikało (komisji, przyp. red.), że te nieprawidłowości w części się potwierdziły, w części nie – informuje starosta Marek Kieler.
Komisja stwierdziła, że mobbingu dopuszczała się wobec jednej osoby kierowniczka internatu. Organ nie dopatrzył się natomiast nieprawidłowości w działaniach podejmowanych przez dyrektora.
– Niezwłocznie po otrzymaniu tego protokołu odbyłem rozmowę z dyrektorem, następnie wystosowałem pismo w celu wyjaśnień, wcześniej poprosiłem również zastępującą pana dyrektora, kierowniczkę internatu, o wyjaśnienia – relacjonuje Kieler. Odpowiedź kierowniczki ma być bardzo ogólnikowa.
Ostatecznie zarząd powiatu złożył wniosek do organu nadzoru pedagogicznego o dokonanie oceny pracy dyrektora Ośrodka. W grę wchodzi nawet odwołanie Kubiaka, w przypadku negatywnej opinii.
Przedstawiciele starostwa nie ukrywają niezadowolenia z powodu atmosfery w Ośrodku, która poprawie nie uległa. Cały czas dochodzą stamtąd głosy niezadowolenia.
Od 1 października to nie kierowniczka internatu ma zastępować dyrektora w razie nieobecności, ale inna osoba.
Tymczasem, mimo świadomości ciążących nad głową kierowniczki zarzutów, Kubiak postanowił nagrodzić swoją byłą już zastępczynię, wyróżniając ją z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
– Dostałem informację od komisji, że w stosunku do mojej osoby komisja nie stwierdziła mobbingu, natomiast w stosunku do pani kierownik nie stwierdzono mobbingu tylko przejaw mobbingu, w stosunku do jednej osoby – stwierdził dyrektor SOSW w Gromadzicach, tłumacząc radnym podczas sesji 24 października, powody decyzji o nagrodzeniu m.in. tej pracownicy.
– Nagrodę dyrektora przyznałem głównie za to, że zastępowała mnie przez okres trzech miesięcy, kiedy byłem na zwolnieniu lekarskim, od 2 lutego do maja. Nigdy nie usłyszałem, żeby pani nie wywiązała się ze swoich obowiązków. Pracowała, wywiązywała się ze swoich obowiązków za mnie, za siebie jak również za sekretarki, których w tym czasie nie było.
Zdaniem Kubiaka, to, że nie została odwołana z funkcji jego zastępcy pomimo zarzutów i anonimu, a nadal pełniła funkcję, ma świadczyć o tym, iż z powierzonych zadań wywiązywała się bardzo dobrze.