Fizjoterapeuta Dariusz Chrzan rozmawia z Magdaleną Lizurej o szeroko pojętej profilaktyce bólu pleców.
Co zrobić, aby plecy nie bolały?
Nie da się na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Prace, które są wykonywane w jednej pozycji, przez wiele godzin, sprzyjają powstawaniu przeciążeń, a w konsekwencji dolegliwości bólowych. Można jednak przeciwdziałać dyskomfortowi.
Najlepiej zmienić pracę?
Nie każdy może się przekwalifikować. Ja radzę swoim pacjentom wykonywanie krótkich ćwiczeń. W przypadku pracy w biurze taką formą ruchu może być nawet odejście od komputera, aby sięgnąć np. po segregator. W gabinecie jestem w stanie podpowiedzieć, w jaki sposób działać profilaktycznie.
Wszyscy powinni wykonywać te same ćwiczenia?
Oczywiście, że nie. Dobieram je indywidualnie w zależności od potrzeb. Zawsze jednostkowo podchodzę do pacjenta. Chciałbym, aby wizyta w moim gabinecie była nie tylko sposobem na doraźne pozbycie się bólu, ale aby pacjenci potraktowali ją jako szansę na informacje. I spróbowali zmienić nawyki. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że ból nie będzie wracał.
Pacjenci przyjmują te zalecenia?
Niektórzy biorą je sobie do serca. Jeśli przychodzi do mnie np. 30-latka z bólem pleców, która na co dzień pracuje przed komputerem, to mówię jej, że jeśli nie zmieni swojego sposobu bycia i nie włączy aktywności fizycznej, jestem w stanie pomóc tylko na krótki okres. Inne zalecenia będę miał dla pani, która pracuje w fabryce i za kilka lat przechodzi na emeryturę, a jeszcze inne dla pana w średnim wieku, który pracuje na budowie.
A kiedy już się ten ból pojawi?
Na pewno nie wolno czekać, aż samo przejdzie, ponieważ to może w dłuższej perspektywie jeszcze bardziej problemy pogłębić. Warto wtedy skorzystać z pomocy profesjonalisty.
Co z tymi, którzy potrzebują pomocy tu i teraz, bo boli, a rano trzeba iść do pracy?
Jestem w stanie pomóc w sprawie przeciążeń, które pojawiały się latami albo miesiącami i ból na dany moment zostanie zniwelowany. Ale jeśli nie zostaną wdrożone ćwiczenia, to problem powróci.
Naprawdę zwykły masaż może pomóc uśmierzyć ból?
Dla każdego pacjenta dobieram terapię indywidualnie. Staram się być elastyczny. Posługuję się wieloma technikami manualnymi. Stosuję nie tylko masaż, ale też chińskie bańki, pinoterapię czy suche igłowanie.
Suche igłowanie chyba nie jest dla osób, które boją się igieł?
To metoda bezpieczna i skuteczna. Używam jednorazowych igieł, cieńszych niż te, którymi pobiera się krew. Ci, którzy poznali zbawienne efekty tej metody, mogą zaświadczyć o jej skuteczności.
Stara się pan edukować swoich pacjentów, ale przez to być może rzadziej będą odwiedzać pana gabinet. Nie obawia się pan utraty klientów?
Nie podchodzę tak do tej sprawy. Za każdym razem, kiedy pomogę swojemu pacjentowi uporać się z bólem, czuję satysfakcję. Mogę się tylko cieszyć, że przynosząc ulgę, zmieniłem czyjś mały świat, uwalniając go od nieprzyjemnych dolegliwości. Wolę, żeby stosował się do moich zaleceń i nie wracał, a zamiast tego szczerze polecał moje usługi.
Mówi pan jak prawdziwy pasjonat.
Bo fizjoterapia to jest moja pasja. Odkryłem to już na początku studiów licencjackich. Później zdobyłem jeszcze tytuł magistra oraz skończyłem wiele kursów doszkalających. Moje hobby podparte jest solidną dawką wiedzy.
Dariusz Chrzan przyjmuje w poniedziałki, środy i piątki w Centrum Medycznym przy ul. Młodzieżowej w Wieluniu, na wizytę można się umówić, dzwoniąc pod numer rejestracji 795 420 190 lub osobiście w lecznicy. Z kolei we wtorki można się do niego umówić do przychodni w Praszce przy ul. Szosy Gańskiej 3 osobiście lub pod nr telefonu 34 359 11 86. Jest otwarty na możliwość wizyt domowych w szczególnych przypadkach, wtedy trzeba zadzwonić pod nr.: 609031215.
