52-latek kierował samochodem, mając prawie cztery promile alkoholu w organizmie. Podróż przerwał mu inny kierowca. Nieodpowiedzialnemu mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.
Do obywatelskiego ujęcia pijanego kierowcy doszło 26 stycznia po godz. 12:00 w Żdżarach (gm. Bolesławiec). Kierowca peugeota jechał w kierunku Parcic, gdy w pewnym momencie zajechał mu drogę, jadący z przeciwka, daewoo lanos.
– Świadek zjechał na pobocze w celu uniknięcia zderzenia i podbiegł do samochodu – relacjonuje asp. sztab. Damian Pawlak, rzecznik KPP w Wieruszowie.
– Podejrzewając, że kierowca lanosa mógł znajdować się pod wpływem alkoholu, wyjął kluczyki ze stacyjki pojazdu i wezwał policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze, zbadali stan trzeźwości 52-letniego mieszkańca powiatu wieruszowskiego. Okazało się, że miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.
Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
– Policjanci kierują słowa podziękowania dla obywatelskiej postawy świadka tej sytuacji. Jego zdecydowana reakcja pozwoliła na wyeliminowanie nietrzeźwego kierującego, który stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – podkreśla Pawlak.