Zwykli obywatele ujęli nietrzeźwego kierowcę. 56-letni sieradzanin kierował peugeotem, mając w organizmie ponad 3,6 promila alkoholu. W samochodzie przewoził pijanego kompana. Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, utarta prawa jazdy i wysoka grzywna.
A do obywatelskiego zatrzymania doszło w niedzielę, 22 maja, po godzinie 13. Do dyżurnego sieradzkiej policji zadzwonił zwykły obywatel i poinformował o ujęciu nietrzeźwego kierowcy na ulicy Leszka Czarnego w Sieradzu.
– Skierowani na miejsce policjanci zobaczyli osobowego peugeota oraz stojących obok świadków – relacjonuje asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.
– Mężczyźni wyjaśnili, że na wysokości Placu Wojewódzkiego zauważyli jadącego przed nimi „wężykiem” peugeota. Jego kierowca najpierw jechał bardzo powoli, nagle hamował, a po chwili gwałtownie przyspieszał. Następnie skręcił w ulicę Leszka Czarnego nie włączając kierunkowskazu. W pewnej chwili przez okno od strony pasażera została wyrzucona puszka od piwa. Podejrzewając, że kierowca peugeota może być nietrzeźwy, postanowili go zatrzymać – uzupełnia oficer prasowa.
Świadek wyprzedził go i zatrzymał swój samochód tak, aby uniemożliwić „podejrzanemu” kierowcy dalszą jazdę. Jego znajomy szybko podbiegł do peugeota i wyjął kluczyki ze stacyjki. Zobaczył, że kierowca i pasażer są kompletnie pijani. W samochodzie leżały otwarte butelki z alkoholem. Kierujący peugeotem z trudem wysiadł z auta i chwiejnym krokiem, awanturując się podszedł do świadków. Wtedy o całym zdarzeniu świadkowie powiadomili policję. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce ustalili dane kierowcy i pasażera. Kierowcą był 56-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego. Po zbadaniu stanu trzeźwości okazało się, że ma on ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie. Natomiast badanie alkomatem 51-letniego pasażera wskazało obecność 3,7 promila alkoholu w organizmie. 56-latek tłumaczył policjantom, że pojechał po swojego znajomego, który miał pijany leżeć na chodniku i chciał zawieźć go do domu. Kierowcy zatrzymane zostało prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz wysoka grzywna.