Kto wie, jak zakończyłaby się ta podróż, gdyby nie interwencja świadków. Grupa mieszkańców Sieradza zwróciła uwagę na kierowcę, który podróżując ul. Bohaterów Września, jechał całą szerokością jezdni, zjeżdżając co chwila z prawego na lewy pas. Świadkowie zabrali pijanemu 50-latkowi kluczyki i wezwali patrol policji.
Do zdarzenia doszło wczoraj (1 grudnia) około godziny 15:00. Skierowani na miejsce policjanci zastali świadków, którzy wskazali pijanego kierowcę, który wcześniej jechał całą szerokością jezdni. Jak doszło do zatrzymania mężczyzny? 50-latek w pewnym momencie zatrzymał samochód i próbował ruszyć, ale nie mógł go uruchomić. Wtedy mieszkańcy podjęli próbę interwencji.
– Świadkowie chcieli otworzyć drzwi samochodu, jednak były one zamknięte od środka. Pukali w szybę i po chwili kiedy kierowca otworzył, wyjęli kluczyki ze stacyjki. Jak relacjonowali świadkowie wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu i nie był on w stanie z nimi porozmawiać – komentuje asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka.
Mężczyzna odmówił badania alkomatem. W związku z tym konieczne było zabezpieczenie jego krwi do badań laboratoryjnych. Postępowanie w tej sprawie prowadzi wydział dochodzeniowo-śledczy sieradzkiej komendy. Wkrótce 50-latkowi zostaną przedstawione zarzuty.
– Apelujemy do kierowców o rozsądek i przypominamy, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz wysoka grzywna. Dziękujemy świadkom za właściwą reakcję – dodaje asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka.