Pierwsi pacjenci już pojawili się w nowym skrzydle Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, działającym przy pajęczańskim SP ZOZ-ie. Oddział wzbogacił się o dodatkowe sześć sal, 12 miejsc. W wyremontowanej części szpitala mieści się też łazienka oraz sala rehabilitacji. Podsumowanie inwestycji i symboliczne przecięcie wstęgi odbyło się 25 stycznia, w środę.
Na remont części szpitala, gdzie mieści się kolejne skrzydło Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego placówka wydała ponad 1 mln zł. Aż 886 tys. zł to środki własne lecznicy. 164 tys. zł pochodziło z budżetu Starostwa Powiatowego. Te pieniądze zostały przeznaczone na sporządzenie dokumentacji projektowej oraz zakup sprzętu jak elektrokardiograf, ciśnieniomierze, ssak z wózkiem i koszykiem, łóżka rehabilitacyjne, zestawy przeciwodleżynowe, wózek transportowo-kąpielowy hydrauliczny czy rower treningowy.
Dzięki nowej inwestycji na ZOL-u opiekę znajdzie około 50 osób. Do tej pory na oddziale, przeznaczonym dla 38 pacjentów przebywało ich 40 lub 41.
– Czasami te warunki trzeba dostosować do potrzeb, kolejka jest długa – mówi dyrektorka szpitala w Pajęcznie, Agnieszka Kubot-Krawczyk.
– Mamy około 80 osób, które czekają na przyjęcie – dodaje Andrzej Paśnik, kierownik ZOL-u.
W środę, 25 styczni, oficjalnie otwarto nowe skrzydło, a już kolejnego dnia z II piętra zostali zwiezieni tutaj pacjenci. Od poniedziałku, 30 stycznia, kolejni chorzy zapełniali puste sale. Jak zapewniała pielęgniarka oddziałowa ZOL-u, Magdalena Kuśmirek, logistyka całego przedsięwzięcia i przewożenia została przez personel szczegółowo zaplanowana.
Wyremontowane skrzydło jest wyposażone w nowoczesny i funkcjonalne sprzęt, a pokoje są przestronne. Nie tylko pacjentom będzie wygodnie, ale i personel zyskał o wiele lepsze warunki do pracy.
– Mamy dostęp z trzech stron do łóżka, z obu boków i od nóg – podkreślała oddziałowa.
– Możemy podejść do łóżka tak, jak się uczyłyśmy. Komfort pracy niesamowity.
W pokojach jest szereg udogodnień, np. elektroniczny system wzywania personelu czy mechaniczna wentylacja, dzięki której pielęgniarki jednym przyciskiem mogą wywietrzyć dowolne pomieszczenie.
Do Zakładu trafiają pacjenci mocno schorowani, bardzo często mający problemy z utrzymaniem potrzeb fizjologicznym. Ich stan oceniany jest według skali Barthel.
– Przyjmowany jest pacjent, wymagający całodobowej opieki w sytuacji, kiedy rodzina nie jest w stanie objąć takiego pacjenta opieką – podaje doktor Paśnik.
– Np. pacjenci z zaawansowanymi chorobami wieku starczego, cukrzycą, miażdżycą, po wylewach. To nie muszą być pacjenci leżący, ale tacy, którzy potrzebują wsparcia np. w przyjmowaniu posiłków, najczęściej pampersowani.
Rodzina za pobyt bliskiego nie ponosi opłat. Pobierane jest 70 proc. z dochodów pacjenta, resztę pokrywa NFZ. Z ZOL-u chory może zostać wypisany, kiedy jego stan się polepszy lub rodzina będzie w stanie zapewnić mu opiekę.
Na oddziale jest możliwość prowadzenia rehabilitacji, muzykoterapii czy terapii zajęciowej.
– Mamy sukcesy, jeśli chodzi o rehabilitację pacjentów po udarach, dbamy o usprawnienie chorego, o odpowiednie żywienie, które jest bardzo istotne w procesie leczenie – opowiada oddziałowa, przytaczając przykład mężczyzny, który po przyjeździe do nich był leżący, a wyszedł o własnych nogach.
– Wyprowadzamy odleżyny, nam się udaje III, IV stopień wyleczyć opatrunkami, kąpielami, odżywianiem. Ale to trwa, czasami nawet sześć miesięcy. U nas na oddziale pacjentom nie robią się odleżyny, my leczymy odleżyny – zapewnia.
Z kolei doktor Paśnik opowiada o mężczyźnie z urazem głowy. Pacjent trafił do ZOL-u bez kontaktu, odżywiany sondą PEG, a obecnie odpowiada na pytania, komunikuje się.
Jak zapewnia dyrektorka pajęczańskiego SP ZOZ-u, Agnieszka Kubot-Krawczyk remont ZOL-u to kolejna, kluczowa inwestycja, zrealizowana z myślą o tych pacjentach, którzy nie są w stanie samodzielnie funkcjonować
– Podnosimy jakość oferowanych świadczeń medycznych oraz warunków pobytu w naszej placówce, wprowadzając Zakład na zupełnie nowy poziom – podkreśla szefowa placówki, zaznaczając, że jest wdzięczna wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji projektu.
Z kolei starosta pajęczański, Zbigniew Gajęcki, przypomina, że pomysł na powiększenie oddziału wynikał ze społecznego zapotrzebowania.
– Pandemia pokazała nam, że inwestycja w zdrowie jest najważniejszą inwestycją – uważa samorządowiec.
– Jednocześnie otwarcie nowego odcinka ZOL-u jest odpowiedzią na potrzeby mieszkańców naszego powiatu, ponieważ zainteresowanie pobytem w Zakładzie jest bardzo duże. Dlatego cieszymy się, że miejsce to powiększyło się o kolejne miejsca dla pacjentów, którzy znajdą tu najlepszą możliwą opiekę – zaznacza starosta.
Przewodnicząca rady powiatu pajęczańskiego, Dorota Jaskuła, chwali poziom opieki w pajęczańskim Zakładzie. Przyznaje, że bliska jej osoba leżała na tym oddziale.
– Jestem ogromnie wdzięczna, że pani dba o tych najbardziej wymagających opieki, tych najbardziej bezradnych. Jak widzę warunki, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo to, co było do tej pory, to trudno było nazwać godnymi warunkami. Teraz naprawdę jest pięknie .
Kubot-Krawczyk mocno komplementuje swój personel.
– Mam wspaniały zespół, nasza kadra jest nastawiona aby być blisko pacjenta, aby mu służyć, aby ten pacjent był u nas zaopiekowany każdego dnia – zapewnia, dodając, że kadra oddaje swoje serca, aby dać pacjentowi poczucie bezpieczeństwa.
– Dbamy o małe gesty, typu wigilii, spotkanie noworoczne, aby nasi pacjenci nie czuli się tutaj obce. Myślę, że te nowe warunki (…) pozwolą się naszym pacjentom rozwijać zarówno ruchowo jak artystycznie, co jest bardzo ważne w momencie, kiedy ci ludzie przebywają u nas całą dobę, te zajęcia oprócz pielęgnacyjnych są bardzo ważne – opowiada dyrektorka.
Obecnie w odróżnieniu od czasów pandemii, wróciła możliwość odwiedzin dla bliskich leżących w ZOL-u. Członkowie kadry medycznej zauważyli, że podczas odosobnienia pacjenci mniej chorowali. Zdecydowali więc na pewne ograniczenia. Kontakt jest możliwy po wcześniejszym zapisie, a pacjent dowożony do pokoju odwiedzin. Bliscy natomiast są zobowiązani do przestrzegania zasad higieny, jak nałożenie fartucha, maseczki oraz dezynfekcja rąk.
– Dbamy aby w te środki ochrony indywidualnej członków rodzin naszych pacjentów wyposażyć – zaznacza Dorota Kuśmirek.
Przebudowa ZOL-u to pierwszy etap modernizacji I piętra pajęczańskiego szpitala. Planowane są tam prace na Dziale Fizjoterapii i Ośrodku Rehabilitacji Dziennej. Mają tu powstać m.in. nowe gabinety lekarskie, pomieszczenia do kinezyterapii, rehabilitacji dla dzieci, hydroterapii, krioterapii, elektroterapii czy gabinet pola magnetycznego.
