Samorządowcy z Ostrówka zdecydowali o zmniejszeniu zakresu zadania przy boisku UMKS-u „Ostrowii” Ostrówek. Jak podkreśla wójt, Ryszard Turek, powstanie obiekt z zapleczem administracyjno-sanitarnym. Póki co jednak gmina nie ma pieniędzy, aby zbudować boisko wielofunkcyjne.
O planach inwestycyjnych, które mają służyć celom sportowym w Ostrówku, już nie raz pisaliśmy na naszych łamach. Piłkarze od dawna zabiegają o polepszenie swoich warunków bytowych. Bardzo mocno zależało na tym zmarłemu w grudniu 2020 r. prezesowi „Ostrowii”, Zbigniewowi Andrzejakowi.
Kiedy w gminie zapadła decyzja, o przymiarkach do budowy odpowiedniego budynku, w środowisku zrodziła się nadzieja, że w niedługim czasie do treningów i meczy sportowcy będą mogli się przygotowywać w nowoczesnych, higienicznych warunkach.
Prace projektowe trwały kilkanaście miesięcy, ale koncepcja, która powstała, ma zadowalać potrzeby wszystkich zainteresowanych. Poza tym, co podkreślają samorządowcy, budynek ma być też nie tylko funkcjonalny, ale i estetyczny. W piętrowym gmachu zaplanowano pomieszczenia zaplecza sportowego oraz szatnie z pełnym węzłem sanitarnym, toaletami i prysznicami, a także pomieszczenia dla trenerów.
Wizualizacja została przedstawiona ponad dwa lata temu. W kolejnych miesiącach architekcie opracowywali projekt techniczny. Po zgromadzeniu dokumentów, samorządowcy rozpoczęli starania o ściągnięcie środków finansowych z zewnątrz. Budżet gminy nie jest w stanie udźwignąć bowiem samodzielnie tak kosztownego zadania.
Strzałem w dziesiątkę okazał się akces do Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych „polski ład”. Późną wiosną ubiegłego roku gmina Ostrówek otrzymała promesę w wysokości 2,88 mln zł na zadanie pod nazwą „Budowa budynku zaplecza socjalno-administracyjnego boiska sportowego w Ostrówku wraz z infrastrukturą techniczną oraz budowa boiska wielofunkcyjnego na dz. nr 446”
Samorządowcy ogłaszali postępowanie przetargowe wiedząc, że jego wyniku nie są w stanie przewidzieć. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia upływał termin składania ofert przez zainteresowane realizacją inwestycji przedsiębiorstwa. Chęć zrealizowania zadania zgłosiła tylko jedna firma, z Radomska. Była gotowa budować za 4,34 mln zł. Tymczasem samorządowcy zaplanowali, że wydadzą 3,22 mln zł.
– Niestety nie mieliśmy innego wyjścia, jak unieważnienie postępowania przetargowego – komentuje wójt Ryszard Turek.
– Zainteresowanie wykonawców było znikome, o czym świadczy tylko jedna oferta. Musieliśmy okroić zakres inwestycji. Mamy taką możliwość. Wystąpiliśmy przez aplikację ze stosownym wnioskiem do Banku Gospodarstwa Krajowego. Będziemy realizować budowę samego budynku. Z boiska wielofunkcyjnego rezygnujemy.
Gmina wkrótce ogłosi nowy przetarg. Wójt liczy, że tym razem uda się zmieścić we wcześniej założonej kwocie. Za to trzymają kciuki sportowcy.