W poniedziałkowy wieczór (22 maja) przy ul. Lutomierskiej w Łasku doszło do pożaru budynku wielorodzinnego. W akcji gaśniczej wzięło kilka jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Na miejscu była obecna także policja. Funkcjonariusze ustalili, że pożar mógł być wynikiem celowego podłożenia ognia.
– Z relacji świadków zdarzenia, wynikało, że w jednym z mieszkań przebywało kilku mężczyzn i spożywało alkohol. W pewnym momencie jeden z nich wyszedł, a po kilkunastu minutach, wrócił i powiedział pozostałym, że celowo podpalił swoje mieszkanie – relacjonuje sierż. sztab. Bartłomiej Kozłowski.
Mundurowi szybko namierzyli podpalacza. Ukrywał się w jednym z mieszkań podpalonego budynku. Miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Mężczyzna nie przyznał się do zarzuconych mu czynów. Tłumaczył funkcjonariuszom, że wypalał nagromadzone w piecu śmieci i nieumyślnie zostawił otwarte drzwiczki od pieca, przez co doszło do pożaru. Śledczy nie uwierzyli w te zapewnienia.
– W budynku oprócz sprawcy obecne były cztery osoby, które opuściły pomieszczenia o własnych siłach, nie doznając żadnych obrażeń. Wstępnie właściciel budynku oszacował straty na kwotę 40 000 złotych – dodaje łaski oficer prasowy.
42-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za narażenie życia i zdrowia osób postronnych poprzez podłożenia ognia mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.