Rozpoczynamy nowy cykl, w którym co tydzień dietetyk będzie udzielał praktycznych porad, obalał wszelkie mity bądź potwierdzał fakty odnośnie naszego odżywiania. Zaczniemy od sławetnych pomidora i ogórka, które najlepiej smakują latem. Odwiecznie pojawia się jednak wątpliwość, łączyć czy nie łączyć ze sobą te warzywa w różnorodnych potrawach?
W ogórkach zawarta jest askorbinaza, czyli enzym, który niszczy witaminę C obecną w pomidorach oraz innych warzywach. Dzieje się tak, gdy połączymy te produkty, np. w sałatce, czy położymy razem na kanapce. Czy jednak na pewno musimy definitywnie wystrzegać się ich łączenia na talerzu? Niekoniecznie. W naszej diecie mamy wiele innych, często lepszych źródeł witaminy C (np. papryka, natka pietruszki, kiwi, porzeczki czy cytrusy). Więc nawet jeśli ogórek ,,zabierze” odrobinę witaminy C z pomidora, to będzie to ilość dla nas nieistotna. Dodatkowo efekt działania askorbinazy jest krótkotrwały. Enzym ten po spożyciu rozkłada się w przewodzie pokarmowym i ,,nie zagraża” już zjedzonej witaminie C.
Jeśli nadal obawiamy się tego połączenia, można też w bardzo łatwy sposób zniwelować działanie askorbinazy. Da się ją unieczynnić, dodając do potrawy ocet, sok z cytryny czy limonki. Dobrym wyborem będzie też ogórek kiszony czy konserwowy, gdzie enzym ten jest już nieaktywny i nie działa.
Podsumowując, faktycznie w stwierdzeniu, że nie należy łączyć pomidora z ogórkiem jest ziarno prawdy. Potraktujmy to jednak jako ciekawostkę dietetyczną. Jest to informacja prawdziwa, ale nieistotna dla naszej diety i naszego zdrowia. To, co dla nas ważniejsze i na czym warto się skupić to odpowiednia ilość warzyw i owoców na naszym talerzu. Zalecenia sugerują, by zjadać minimum 400 g warzyw i owoców dziennie. Najlepiej różnorodnych, różnokolorowych, lokalnych i sezonowych. Pamiętajmy więc o warzywach w każdym posiłku i bez wyrzutów cieszmy się smakiem kanapki z pomidorem i ogórkiem.