17 lutego, o 18:30, na MOP-ie w Niwiskach (gm. Galewice) mężczyzna sforsował busem ogrodzenie placu zabaw. Tłumaczył mundurowym, że do całej kraksy doszło przez pomyłkę.
Jak informuje podkom. Kamil Ostrycharz z Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie, kierujący mercedesem sprinterem podczas manewru parkowania stracił panowanie nad pojazdem, przejechał ogrodzenie i zatrzymał się na placu zabaw.
– W wyniku tego zdarzenia uszkodzony został pojazd oraz ogrodzenie placu zabaw, na którym na szczęści nie było żadnych osób – komentuje podkom. Ostrycharz.
Sprinterem kierował 64-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. Mężczyzna został przebadany alkomatem, jak się okazało był trzeźwy.
– Kierowca, tłumacząc swoje zachowanie, powiedział policjantom, że w trakcie parkowanie przez przypadek nacisnął pedał gazu zamiast hamulec – podaje Ostrycharz.
Sprawca kolizji został ukarany mandatem.