Trzech kierowców, którzy zdecydowali się jechać po kielichu, zatrzymali podczas długiego weekendu pajęczańscy mundurowi. To 42-letni mieszkaniec Pajęczna i 61-letni mieszkaniec gmin Strzelce, a także 39-letni mieszkaniec Dylowa Szlacheckiego. Najstarszy z mężczyzn był poszukiwany.
– Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu – podkreśla mł. asp. Wioletta Mielczarek, rzecznik prasowy KPP w Pajęcznie.
– Dlatego policjanci nie mają taryfy ulgowej wobec tak nieodpowiedzialnych uczestników ruchu drogowego.
Pomiędzy 12 a 15 sierpnia mundurowi w całym kraju prowadzili wzmożone kontrole. Funkcjonariusze z Pajęczna, podobnie jak ich koledzy z garnizonu łódzkiego, sprawdzali trzeźwość kierowców, stan techniczny pojazdów oraz kontrolowali prędkość aut. Udało im się wyeliminować z ruchu trzech pijanych kierowców.
W niedzielę późnym wieczorem zatrzymali 42-letniego kierowcę matiza, który przemieszczał się po ulicach Pajęczna.
– Mundurowi sprawdzili trzeźwość pajęczanina i okazało się, że siadł za kierownicę mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie – informuj rzeczniczka.
– Z pewnością nieodpowiedzialny 42-latek odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
Tego samego dnia w Strzelcach Wielkich podczas kontroli wpadł 61-latek, który jechała na rowerze w Woli Wiewieckiej.
– Lekkomyślny 61-letni mieszkaniec gminy Strzelce Wielkie miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu – podaje Mielczarek.
– Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że był osobą poszukiwaną oraz posiadał sądowy zakaz prowadzenia rowerów. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Za jazdę na rowerze pod działaniem alkoholu otrzymał 2,5 tys. zł mandatu.
Z kolei 39-letni rowerzysta, które policjanci przebadali alkomatem w poniedziałek, w Dylowie Szlacheckim, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
– Za niechlubne zachowanie na drodze skierowano wniosek o ukaranie do sądu – podkreśla policjantka.