Tuż przed południem, w bloku mieszkalnym przy ul. Krakowskie Przedmieście w Sieradzu, doszło do pożaru. W ogniu stanęły komórki piwniczne.
W akcji, trwającej ponad pięć godzin, brało udział 11 zastępów – siedem z PSP Sieradz i cztery z OSP w Sieradzu, Chojnem, Charłupii Małej.
„Pożar ze względu na ażurową konstrukcje ścian rozprzestrzenił się bardzo szybko i po przyjeździe na miejsce mieliśmy do czynienia z pożarem ośmiu komórek i zagrożonymi kolejnymi” – opisuje sytuację KP PSP w Sieradzu.
W trakcie akcji gaśniczej, strażacy sprawdzali także, czy na zadymionej klatce schodowej nie zostały jakieś osoby. W wyniku rozpoznania znaleziono jednego z mieszkańców, która zatruł się dymem, powstałym w wyniku pożaru. Mężczyznę wyprowadzono z budynku i przekazano Zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Na szczęście większości mieszkańców udało się opuścić mieszkania przed przejazdem straży.
Z jednego z mieszkań przeprowadzono ewakuację przy użyciu podnośnika. Chodziło o zabezpieczenie matki z dzieckiem. Wewnątrz innego starsza kobieta pozostała pod opieką strażaka, aż do czasu opanowania pożaru.
Komenatrze