Prześwietlamy majątki radnych jednej z najbogatszych gmin
Od lat Rząśnia przoduje w rankingach pod względem zamożności gmin, zajmując regularnie miejsca w pierwszej piątce. Bogactwo zawdzięcza obecności na swoim trenie kopalni odkrywkowej i stosownym opłatom eksploatacyjnym, które zasilają gminną kasę. Budżet, jakim dysponują samorządowcy, to ponad 53 mln zł. Zasobność gminy poniekąd przekłada się też na grubość portfela radnych. Zasiadający w szacownym gremium mogą liczyć na jedne z najwyższych diet w okolicach. Z tego tytułu poszczególni członkowie zainkasowali od 12 do 16 tys. zł.

Prawie 19 tys. zł diet z gminy Rząśnia uzyskał Sylwester Sobczak, zastępca przewodniczącego rady. To jego wynagrodzenie za czas pracy na rzecz samorządu zarówno na stanowisku radnego jak i sołtysa. Kwota diet to dosyć ważna pozycja w budżecie domowym Sobczaka, który oprócz tego uzyskał dochód z 6,5 hektarowego gospodarstwa. W porównaniu do tego, co zarobił jako samorządowiec suma nie imponuje, to tylko ok. 6 tys. zł. W ubiegłym roku radny dysponował wspólnie z żoną oszczędnościami w wysokości ok. 10 tyś. zł. Mają dom o powierzchni 80 m2.
Przewodniczący rady gminy, Jarosław Popławski z tytułu piastowania mandatu zainkasował około 16 tys. zł. Co po dodaniu do pensji w wysokości ok. 96 tys. zł wzbogaconej o ok. 5 tys. zł ekwiwalentu na umundurowanie, wynagrodzenia otrzymywanego jako społeczny kurator w wysokości 10 tys. zł, pieniędzy otrzymywanych z tytułu zasiadania w Gminnej Komisji Przeciwdziałania problemów Alkoholowych w Kleszczowie w wysokości 3 tys. zł i przychodu 4,5 tys. zł z gospodarstwa rolnego o powierzchni 6,5 ha, czyni go jednym z najlepiej uposażonych radnych. Na koniec ubiegłego roku dysponował wspólnie z małżonką gotówką w wysokości ok. 65 tys. zł. Małżeństwo ma dom o powierzchni 216m2. Dysponują trzema samochodami: kilkunastoletnim Audi A4, 6-letnim Fordem K oraz roczną Mazdą 3, na którą małżeństwo zaciągnęło kredyt. Spłacą auto w 2023 roku. Dodatkowo Popławski jest współwłaścicielem wraz z synem BMW 3 z 2010 roku.
Sławomir Boroń, drugi wiceprzewodniczący, jako radny zarobił 13,6 tys. zł. Oprócz pieniędzy z diet Boroń w ubiegłym roku uzyskał niecałe 25 tys. zł z tytułu umowy o pracę i 18 tys. zł z gospodarstwa rolnego o powierzchni 4,4 ha. Radny jest właścicielem domu o powierzchni 129 m2. Na czarną godzinę dysponuje oszczędnościami w wysokości 30 tys. zł. Jeździ Toyotą RAV 4, rocznik 2003.
Za krezusa w radzie można uznać Mirosława Olczaka. Co prawda dom, który posiada jest niewielki i liczy sobie tylko 70 m2, ale za to radny jest w posiadaniu 155 hektarowego gospodarstwa, z czego 115 ha jest jego własnością a resztę dzierżawi, oraz zabudowań budynków i urządzeń, wykorzystywanych w działalności gospodarczej, którą prowadzi. W oświadczeniu majątkowym wycenił wszystko na ponad 4,5 mln zł. Jako radny zainkasował nieco ponad 15 tys. zł, to bardzo niewielka kwota w porównaniu do jego dochodów. Zarobił w 2019 roku 225 tys. zł z gospodarstwa rolnego i nieco ponad 600 tys. zł na działalności gospodarczej. W skład jego majątku wchodzi wiele maszyn rolniczych w tym kilka ciągników i dwuletni kombajn. Olczak jeździ sześcioletnim Citroenem Berlingo. Radny sporo zarabia, ale dużo inwestuje na kredyt. W kilku bankach jest zadłużony w sumie na kwotę ponad 3,7 mln zł. Jako jeden z nielicznych posiada papiery wartościowe. To 139 jednostek Funduszu Akcji „PLUS” PKO. Na kocie Olczaka jest pokaźna suma w gotówce, dysponuje kwotą 230 tys. zł.
Zaraz za nim pod względem zarobków plasuje się Mariusz Bożek. Radny zarobił w ubiegłym roku ponad 176 tys. zł, dodatkowo wspomógł budżet rodziny kwotą diet w wysokości 12,8 tys. zł. Jest posiadaczem wraz z żoną domu o powierzchni 212 m2, a także niewielkiego gospodarstwa i lasu, z których uzyskał 140 zł dochodu. Bożek ma na koncie ponad 80 tys. zł. Jeździ Citroenem C 5 z 2012 roku. Posiada 1389 akcji PGE.
Grzegorz Mentek zarobił co prawda mniej niż poprzednik, bo niecałe 85 tys. zł i ok. 12 tys. zł diety radnego, za to na swoim koncie zgromadził pokaźną sumkę w wysokości 172 tys. zł. Pieniądze stanowią współwłasność małżeńską. Mentek jest też wraz żoną właścicielem domu o powierzchni 121 m2. Posiada kilka samochodów osobowych, Pasata B6 z 2005 roku, dwie Kije Sportage, dziewięcio – i siedmioletnią, a także busy i ciężarówkę.
85 tys. zł zarobiła w ubiegłym roku Dorota Słomian, która prowadzi wraz z mężem 23 hektarowe gospodarstwo. Część ziemi jest ich własnością, kilak hektarów dzierżawią. Budżet rodzinny zasiliła dodatkowo o niecałe 13 tyś. zł diety. Radna wpisała do oświadczenia 103 tys. zł przychodu z tytułu dotacji i 9 tys. zł świadczenia chorobowego oraz odszkodowania za wypadek. Słomian wraz z mężem są właścicielami domu o powierzchni 135 m2. Mają Toyotę Corollę Verso z 2002 roku oraz kilka maszyn rolniczych. Radna nie dysponowała zbyt pokaźną ilością gotówki. Na jej koncie jest nieco ponad 15 tys. zł. Ma zobowiązania wobec banków na kwotę nieco ponad 50 tys. zł.
Z roli i działalności gospodarczej utrzymuje się Leszek Szczepański. Radny zarobił odpowiednio 56 tyś zł i 45 tys. zł. Dodatkowo zainkasował prawie 13 tys. zł diet. Wspólnie z żoną ma na koncie ponad 90 tys. zł i dom o powierzchni 253 m2. O jego majątku stanowią także maszyny rolnicze. Jeździ 13-letnim Peugotem 307.
Robert Telenga wspólnie z żoną odłożył ponad 45 tyś. zł. Deklaruje posiadanie domu o powierzchni 150 m2, który stanowi jego majątek osobisty. To kolejny radny, który posiada papiery wartościowe. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że wraz z małżonką są właścicielami akcji spółek notowanych na GPW o wartości ponad 6 tyś. zł. Z tytułu dywidendy zainkasował tylko niecałe 50 zł. Radny dysponuje kilkuhektarowym gospodarstwem, zarobił na nim 2,5 tyś. zł. Telenga z tytułu zatrudnienie uzyskał dochód w wysokości 57 tyś. zł, a ok. 12 tyś. zł zainkasował diet. Jest posiadaczem dwóch Renault Lagun, siedemnasto- i dziewięcioletniej.
Z oświadczenia majątkowego Tomasz Pełki wynika, że jest wprost tytanem oszczędzania. Radny może się pochwalić wolnymi środkami w wysokości ponad 100 tys. zł i to przy dochodzie z umowy o dzieło na poziomie 8,8 tys. zł i diety radnego w wysokości 13,9 tys. zł. Jego budżet wspomógł również dochód z niewielkiego 2,5 hektarowego gospodarstwa w wysokości 3,8 tys. zł. W ciągu poprzedniego roku oszczędności radnego urosły o ok. 10 tys. zł. W poprzednim zeznaniu podatkowym deklarował nieco ponad 90 tys. zł wolnych środków.
Po 35 tys. zł odłożonych na czarną godzinę zadeklarowali Sławomir Juszczyk i Marek Kozieł. Ten pierwszy zarobił na gospodarstwie rolnym 37 tys. zł, dodatkowo do jego portfela trafiło 13,9 tys. zł diety. Ma wspólnie z żoną dom o powierzchni 220 m2. Jeździ Peugotem 307 z 2003 roku. Jest w posiadaniu maszyn rolniczych. Z kolei Marek Kozieł utrzymuje się głównie z diety radnego w wysokości niespełna 14 tys. zł. Choć posiada niemałe gospodarstwo rolne o obszarze ponad 14 ha, i to właśnie gospodarstwo jest wskazane jako miejsce pracy, to uzyskuje z tego tytułu wręcz symboliczne dochody. W roku 2019 było to 2 tys. zł, a rok wcześniej tylko 1,5 tys. zł. Mimo to w porównaniu z rokiem ubiegłym wolne środki w posiadaniu radnego i jego żony wzrosły o 5 tys. zł. Telenga w ubiegłym roku sprzedał ciągnik. Osiągnął z tego tytułu 25,5 tys. zł. Kozioł nie wpisał do oświadczenia majątkowego za 2019 rok żadnego samochodu, ale zadeklarował, że jest właścicielem trzech ciągników.
Druga z kobiet zasiadających w radzi miejskiej, Bożena Mikłaszewska, w porównaniu do kolegów nie zarabia najgorzej. W ubiegłym roku dostał 65,6 tys. zł pensji i 2,3 tys. uzyskała z Urzędu Pracy. Skasowała dietę w wysokości 12,8 tys. zł. Dodatkowo uzyskała 2,2 tys. zł dochodu z niewielkiego gospodarstwa rolnego. Radna jeździ Volvo S 80 z 2014 roku. Wraz z mężem jest właścicielką domu o powierzchni 245 m2. Do spłacenia pozostało jej 21 tys. zł kredytu hipotecznego. Nie dysponuje wielką gotówką. Zadeklarowała 5 tys. zł wolnych środków.
W ogóle oszczędności nie mają ani Adam Rzumek ani Włodzimierz Hachurski. Ten pierwszy zarobił ponad 66 tys. zł z tytułu pracy zawodowej i ok. 13 tys. zł jako radny. Jest właścicielem domu o powierzchni 120 m2. Jego historię bankową obciąża kredyt hipoteczny w wysokości 176 tys. zł. Niemało zrobił również Hachurski. Uzyskał 50 tys. zł i dodatkowo ponad 15 tys. zł jako radny. Ma wraz żona dom o powierzchni 204 m2. Jeździ BMW E 87 z 2007 roku. Otworzył kredyt odnawialny, w ramach linii wykorzystał 23 tys. zł (stan na kwiecień)
Stanu swojego konta nie może powstydzić się wójt, Tomasz Stolarczyk, który wraz z żoną dysponuje oszczędnościami w wysokości ponad 110 tyś. zł i papierami wartościowymi wycenionymi na ok. 24 tyś. zł. Państwo Stolarczykowie są właścicielami domu o powierzchni 180 m2. W gminie zarobił 141 tys. zł. Tę kwotę wzbogacił o niespełna dwa tyś. dochodu z niewielkiego gospodarstwa. Wraz z małżonką dysponuje dwoma autami, pięcioletnim BMW 520 D oraz Alfą Romeo z 2006 roku.
MaL
fot.: Katarzyna Cieślik
- Bożena Mikłaszewska w ubiegłym roku z kilku źródeł wpłynęło na jej konto ponad 80 tys. zł.
- Przewodniczący rady gminy, Jarosław Popławski, zarobił grubo ponad 100 tys. zł.
- Tomasz Pełka może uchodzić za wzór oszczędności, mimo skromnych, w porównaniu do innych, przychodów dysponuje sporymi oszczędnościami.
- Włodzimierz Hachurski spłaca kredyt hipoteczny, w oświadczeniu majątkowym za ubiegły rok nie wykazał w ogóle oszczędności.