Od kilku lat gmina Złoczew przeżywa prawdziwy renesans. Nowe drogi, kanalizacja, chodniki, plac targowy, remont szkoły, to tylko niektóre z inwestycji, jakich doczekali się mieszkańcy. Teraz ich uwagę przyciąga rozkopane jeszcze centrum miasteczka, w którym powstaje właśnie rynek, który ma być dumą miejscowości.
Trwa przebudowa placu w obrębie ulic: Przechodnia, Opłotki, Jana Kilińskiego i Starowieluńska. Stare obiekty handlowe zostały wyburzone. W zamian powstało sześć nowoczesnych pawilonów handlowo –usługowych.
Przy inwestycji, konieczna była budowa zewnętrznych instalacji wody, kanalizacji sanitarnej, kanalizacji deszczowej, energii elektrycznej (WLZ).
W ramach zadania zaplanowano także budowę placu zabaw, oświetlenia zewnętrznego i elementów małej architektury.
– Inwestycje realizuje Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe „SANEL” Zaniewicz Spółka Jawna – informuje Aldona Wasińska, kierownik referatu inwestycji i pozyskiwania środków zewnętrznych.
Całkowity koszt inwestycji to 6.986.400 zł brutto. Gmina Złoczew uzyskała na to zadanie dofinansowanie w kwocie 6.636.381,36 zł. z rządowego programu „Polski Ład”.
To zadanie to „oczko w głowie” burmistrza Złoczewa. Włodarz jeszcze jako radny gminy, mówił o potrzebie zagospodarowania terenu w centrum miasteczka.
– Zawsze mi się to marzyło, żeby w Złoczewie było takie miejsce, gdzie można przyjść, spotkać się, a nawet nim pochwalić – mówi „Kulisom …” Dominik Drzazga, burmistrz Miasta i Gminy Złoczew.
– Nie wszyscy wiedzą, że 2 i 3 września 1939 roku Złoczew został niemal całkowicie spalony. Niemcy nagrywali tu zresztą film propagandowy, żeby pokazywać co potrafią. To właśnie wtedy ten rynek został bardzo zniszczony – podkreśla szef złoczewskiego ratusza.
Dotychczas w sercu miasta znajdował się duży parking, rodem z PRL-u. Gdy tylko młody Drzazga został wybrany szefem złoczewskiego ratusza, podjął działania, by to miejsce zagospodarować. Już w 2019 roku rozpoczął szerokie konsultacje z mieszkańcami. Poza tym zlecił przygotowanie projektu, na zagospodarowanie tego miejsca. Akceptacja projektu nastąpiła dopiero dwa lata później, po wprowadzeniu szeregu zmian.
– Od razu wystąpiliśmy o dofinansowanie, przedstawiając realizację zadania jako rewitalizację centrum miasta – wspomina burmistrz i dodaje, że udało się uzyskać środki na inwestycję.
Włodarz przypomina, że w przedwojennym Złoczewie, to miejsce pełniło rolę rynku, gdzie ludzie handlowani, spotykali się, ale też dobrze bawili.
– Chciałbym, żeby to trochę odzwierciedlić, żeby to znów było ważne miejsce w naszym mieście – akcentuje.
Będzie tu można nie tylko zrobić zakupy i przycupnąć na ławeczce, ale także wypić w dobrą kawę czy zjeść obiad. Dopełnieniem z pewnością będą elementy dekoracyjne, wśród których najistotniejsza będzie fontanna, usytuowana na samym środku placu.
Co ważne, gminne władze nie zapomniały jak ważnym elementem przestrzeni miejskiej jest zieleń. Na placu ma zostać zasadzone aż 60 drzew i krzewów.
Dodatkową atrakcję może być jeden z pawilonów, który zostanie przeznaczony na sklep z regionalnymi produktami, produkowanymi m.in. przez Koła Gospodyń Wiejskich i lokalnych producentów zdrowej żywności.
– Wszystko właściwie połączyliśmy. Bo będą tu: plac zabaw, pawilony handlowe, miejsca parkingowe, ławeczki, fonatanna i restauracja – wylicza burmistrz Złoczewa.
Na sesji Rada Miejskiej wniosek szefa ratusza o nadanie placu imienia poparli radni. Nowe serce Złoczewa nosi imię Andrzeja Ruszkowskiego, założyciela miasta. Najbardziej znaczącej postaci dla historii Złoczewa.
– Ten człowiek ufundował kościół, klasztor i pałac, w którym dziś znajduje się Urząd Miasta – zaznacza Dominik Drzazga.
– Andrzej Ruszkowski nigdzie nie miał swojego miejsca w naszej miejscowości. Kiedyś było gimnazjum jego imienia, ale niestety go już nie ma. Brakowało mi uhonorowania jego osoby. Uważam, że osoba, która jest założycielem tego miasta zasługuje na to, by plac w centrum miasta nosił jego imię – uzasadnia swój wybór burmistrz.
Drzazga zdaje sobie sprawę, że radni być może woleliby, żeby robić drogi i chodniki, które też są ważne. Jednak postawił na swoim.
– Obiecałem radnym, że owszem będę starał się przez całą kadencję o nowe drogi i chodniki, ale chcę też przeprowadzić inwestycję w centrum miasta, które powinno być naszą wizytówką – tłumaczy włodarz.
Dominik Drzazga jest wdzięczny radnym, że obdarzyli go w tej sprawie dużym zaufaniem i przekonuje, że nie będą tego żałować. Na dodatek zaznacza, że na wielką inwestycję, wartości niemal siedmiu milionów, gmina wyda ze swojego budżetu jedynie 350 tys. zł.
Póki co, prace idą zgodnie z harmonogramem. Dotację gmina otrzymała jeszcze w 2021 roku. Firma weszła na plac budowy w maju tego roku. Zakończenie prac planowane jest w pierwszym kwartale 2023 roku. Wiosną, planowane jest oficjalne otwarcie placu.