O tym, że sołtysi pełnią ważną rolę w życiu lokalnej społeczności nikogo przekonywać nie trzeba. Wie to również i bardzo docenia ich zaangażowanie wójt gminy Siemkowice Zofia Kotynia. Właśnie dlatego zaprosiła szefów rad sołeckich do urzędu i wręczyła im listy gratulacyjne.
W spotkaniu z sołtysami uczestniczył gościnnie także poseł na Sejm RP Paweł Rychlik z Wielunia. Obecni byli także: radny Powiatu Pajęczańskiego Tadeusz Ślusarek, sekretarz gminy Magdalena Beksa, skarbnik gminy Iwona Grzegorczyk-Namyślak i zastępca referatu organizacyjnego Edyta Drab.
– Ja wiem już na czym polega współpraca w gminie i to, że dobrze się tu dzieje. Tutaj znakomita większość jest rodzaju żeńskiego i dlatego te wszystkie napięcia są z miejsca rozładowywane – mówił do zebranych poseł Paweł Rychlik.
I choć rzecz działa się kilka dni po, przypadającym na 11 marca, Ogólnopolskim Dniu Sołtysa, to spotkanie miało charakter uroczysty.
Na terenie gminy Siemkowice pracuje 15 sołtysów. Wszyscy przyjęli zaproszenie i byli obecni na spotkaniu (jednego z sołtysów reprezentowała matka).
W imieniu przedstawicieli samorządu, wójt Zofia Kotynia podziękowała wszystkim obecnym sołtyskom i sołtysom za społeczną pracę i zaangażowanie w rozwiązywaniu problemów pojawiających się w codziennym życiu sołectw.
Wszystkim gospodarzom sołectw wręczono listy gratulacyjne, kwiaty oraz upominki, życząc zdrowia, wytrwałości w trudnej społecznej pracy oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym i zawodowym. Nie zabrakło także pysznego tortu okolicznościowego.
Niezmiennie od ponad 39 lat funkcję sołtysa wsi Borki, w gminie Siemkowice, pełni Janina Lont.
– Już w pewnym momencie znudziło mi się to sołtysowanie, ale cały czas mnie wybierali, to co miałam zrobić – śmieje się Janina Lont, sołtyska wsi Borki.
– I ludzie zadowoleni i ja zadowolona. Chociaż muszę powiedzieć, że teraz sołtysom jest trudniej. Młodzi nie interesują się wsią, nie chcą się udzielać społecznie – zauważa doświadczona szefowa rady sołeckiej.
Janina Lont wspomina czasy, gdy mieszkańcy zakasali rękawy i szli wspólnie naprawiać drogi. 81-latka zaznacza, że jest już zmęczona i z pewnością będzie to jej ostatnia kadencja.
Tadeusz Wachowski, sołtys wsi Kije uważa, że warto być sołtysem i się angażować w sprawy swojej społeczności. Oczywiście nie robi tego dla pieniędzy, ale uważa, że skoro wszystko idzie z postępem, to może i sołtysi powinni doczekać się jakichś podwyżek.
– Muszę powiedzieć, że w dobrą stronę wszystko idzie, bo władze się starają i doceniają nas – podsumowuje.
***
Oto sołtysi poszczególnych sołectw w gminie Siemkowice:
Borki – Janina Lont, Delfina- Katarzyna Zając, Ignaców-Miętno – Dorota Włodarczyk, Zmyślona – Zofia Kamer, Radoszewice – Marzena Warzycha, Siemkowice – Jolanta Ryś, Pieńki Laskowskie i Bugaj Radoszewicki – Justyna Olejnik, Ożegów – Danuta Popecka, Mokre – Jolanta Ścigała, Łukomierz – Sławomir Gajewski, Lipnik – Barbara Rabenda, Laski – Dawid Majkut, Kolonia Lipnik – Agata Brzeziecka, Kije – Tadeusz Wachowski, Katarzynopole – Ryszard Lefler