Strona główna Siemkowice STARAŁY SIĘ O NIĄ TRZY KLUBY

STARAŁY SIĘ O NIĄ TRZY KLUBY

Marcelina Kułak kiedy kończyła szkołę podstawową, otrzymała propozycję gry w trzech klubach siatkarskich. Wybrała Łask, gdzie z powodzeniem trenuje i rozwija swoje umiejętności sportowe. Siatkówka dla 16-latki stała się lekiem na całe zło. Marzy, żeby kiedyś, podobnie jak Magdalena Stysiak, występować w kadrze narodowej.

– Od małego najbardziej interesowała mnie siatkówka i byłam dosyć wysokim dzieckiem jak na ten sport – wspomina Marcelina Kułak.

– Chciałam chodzić na piłkę nożną, ale stwierdziłam, że to jednak nie dla mnie i zaczęłam trenować siatkówkę.

Przygodę z siatkówką Marcelina rozpoczęła w MUKS Libero Pajęczno.

– Na początku czwartej klasy wiecznie coś robiła, jak nie jedną rękę miała złamaną, to drugą – opowiada Anna Kułak, mama Marceliny.

– Cały czas była w ruchu, więc trzeba było jakoś zagospodarować jej energię. Najpierw poszła na pływanie, ale po pół roku uznała, że to nie dla niej. Mąż chciał ją zapisać na tenisa ziemnego, nie było jednak wówczas warunków, więc ostatecznie postawiliśmy na siatkówkę. Myślę, że chyba dobrze zrobiliśmy. Chociaż miała taki kryzys po dwóch czy trzech latach trenowania, ale to minęło.

Kiedy kończyła szkołę podstawową, dostała propozycję dalszej gry aż w trzech klubach – w ŁKS-ie, Grotach Budowlanych Łódź i Łaskovii Łask.

– Cały czas kontaktował się z nami pan z ŁKS-u, bardzo chciał, żeby Marcelina tam poszła, zwłaszcza, że wyróżniała się wzrostem jak na swój wiek – wspomina mama 16-latki, mierzącej obecnie 185 centymetrów wzrostu.

Ostatecznie wybór padł na SMS Ostrów Łaskovia Łask, którego wychowanką była m.in. Malwina Smarzek, reprezentantka polskiej kadry w siatkówce. Marcelina zauważona została przez obecnego trenera Filipa Lipowskiego podczas Turnieju Nadziei Olimpijskich w Rzeszowie, w którym startowała jeszcze z klubu Libero Pajęczno. Z perspektywy czasu nie żałuje wyboru klubu ani szkoły. Uczęszcza do drugiej klasy mistrzostwa sportowego (SMS) w Zespole Szkół Mundurowo-Technicznych w Ostrowie.

– Nauczyciele są dosyć wyrozumiali, wiedzą, że ciągle mamy wyjazdy i nie ma nas w szkole. Pomagają nam bardzo, przekładają jakieś kartkówki, dużo czasu poświęcają nam na wytłumaczenie tematów – przyznaje młoda siatkarka, pochodząca z Radoszewic.

– Już teraz wiem, że jeśli pójdę na studia, to wybrałabym też miasto, w którym jest jakiś dobry klub, np. w Szczecinie. Najbardziej zależy mi na tym klubie, a potem studia, ale na razie jestem zajęta i muszę być skupiona na tym, co dzieje się teraz.

Marcelina początkowo grała na ataku, ale lepiej odnalazła się na pozycji środkowej. Jeszcze w ubiegłym roku występowała ze swoimi koleżankami w trzech kategoriach wiekowych, teraz grają w kadetkach i juniorkach (Marcelina w grudniu skończy 17 lat). W tym roku w obu kategoriach doszły do półfinałów Mistrzostw Polski. Jako juniorki (to rozgrywki dla dziewcząt z rocznika 2004 i młodszych) ostatecznie zostały 13. zespołem w Polsce. Już sam awans do tego etapu rozgrywek był dla zespołu, w którego składzie znajdują się jedynie dziewczęta z roczników: 2006, 2007 i 2008, bardzo dużym sukcesem. W ubiegłym roku zajęły czwarte miejsce podczas turnieju finałowego ogólnopolskiej Licealiady w piłce siatkowej dziewcząt. Marcelina wystąpiła w Ogólnopolskim Turnieju Talentów Region Południe, a w ubiegłym roku m.in. została najlepszą zawodniczką w ćwierćfinałach MP juniorek.

– Oglądając ją, widzę jej ogromny progres. To zasługa nie tylko jej, ale i koleżanek, które z nią trenowały, trenera, że nauczył ją też wykonywania ataku z obiegnięcia, jest to już taki wyższy element siatkówki – stwierdza dumna mama.

Okazuje się, że w rodzinie Marceliny nie brakuje tradycji sportowych. Jej dziadek grał w siatkówkę w II lidze, a tata w piłkę ręczną w I lidze w Pogonii Szczecin. Na wsparcie rodziców może liczyć cały czas, to jej najwięksi kibice, którzy w miarę możliwości jeżdżą na mecze córki, a jeśli nie mogą, śledzą zawsze relacje w Internecie.

– Cała Łaskovia i rodzice siatkarek to jedna rodzina, mamy swoje koszulki z numerami, interesuje nas to wszystko, przekazujemy sobie informacje online, trenerzy są z nami w kontakcie – wyznaje Anna Kułak.

Marcelina już od dwóch lat mieszka w internacie. W tygodniu dni wypełniają jej lekcje i treningi, w weekendy przeważnie wyjeżdża na mecze. W domu praktycznie jest gościem. Zdradza, że poza siatkówką, bardzo lubi się malować i interesuje się kosmetykami.

– Kiedy przyjeżdżam do domu, to spotykam się ze znajomymi, bo też zależy mi na nich, próbuję więc rozdzielać ten czas dla siebie, rodziny i przyjaciół – zaznacza 16-latka.

– Nie angażujemy jej w prace domowe, bo wiemy, że jest bardzo zmęczona i musi też odespać wszystkie zajęcia. Oprócz sportu, musi się też uczyć na jakimś poziomie, a ma średnią powyżej 4.0 – dodaje mama.

– Moi znajomi bardzo mnie wspierają w tym co robię, zawsze mi pomagają i  mogę na nich liczyć. Kiedy miałam problemy związane ze sportem, też mnie wspierali. Dzięki nim jestem tutaj, bo gdyby nie one, może bym już skończyła z siatkówką, miałam taki kryzys, ale na szczęście zostałam i cieszę się z tego – podkreśla Marcelina.

Młodej siatkarce z Radoszewic marzy się gra w kadrze narodowej. Podchodzi jednak do tego tematu z pokorą i przyznaje, że musi jeszcze sporo pracować, aby dostać się do reprezentacji.

– Jedną z moich większych idolek jest Magdalena Stysiak, ona też stąd się wywodzi i pokazuje, że właśnie z takiego mniejszego klubu można zajść tak wysoko – podsumowuje Marcelina Kułak.

– Siatkówka na pewno stanowi większą częścią mojego życia, której poświęcam każdą wolną chwilę. Wiem, że siatkówka daje mi po prostu szczęście, którego szukałam, to jest taki azyl, stała się dla mnie ważnym sportem. Zawsze jak jest źle, to mogę zagrać w siatkówkę albo iść na trening i jest mi lepiej. Siatkówka nauczyła mnie dyscypliny i dała nowe przyjaźnie, które w moim wieku też są ważne.

Komenatrze

Polecamy!

WYSOKIE TRAWY PRZY DROGACH ZMORĄ KIEROWCÓW

Okazuje się, że również wiosna potrafi zaskoczyć naszych drogowców, a to za sprawą bardzo szybko rosnących w tym czasie traw. Kierowcy narzekają na zarośnięte...

KWIETNE DYWANY NA BOŻE CIAŁO W WIEWCU

Uczniowie klas IV-VIII zaangażowali się w przygotowanie kwietnych dywanów, które są prawdziwym rarytasem kulturowym w naszej okolicy. Dziś w Boże Ciało, jedno z większych świąt...

PROWADZIŁ SAMOCHÓD Z CZTEREMA PROMILAMI

W poniedziałek (5 czerwca) funkcjonariusze kłobuckiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę, który w terenie zabudowanym poruszał się z prędkością 79 km/h. Podczas rozmowy policjanci...

4000 ZŁOTYCH MANDATU DLA PIJANEGO ROWERZYSTY

W poniedziałek (5 czerwca) na drodze wojewódzkiej nr 482 doszło do zderzenia rowerzysty z samochodem osobowym. Sytuacja miała miejsce w Łasku na ul. Warszawskiej....

DWÓR W OŻAROWIE WRÓCIŁ DO DAWNEGO WYGLĄDU

  Po ponad dwóch latach renowacji, Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie znów udostępniane jest zwiedzającym. Mogą oni zobaczyć, jak dużo w trakcie tych prac tu...
Komenatrze
Używamy cookies w celach funkcjonalnych, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z witryny oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jeżeli nie blokujesz plików cookies, to zgadzasz się na ich używanie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Polityka Prywatności      
AKCEPTUJĘ