Zespół Szkolno – Przedszkolny w Kraszkowicach często nazywany jest centrum kultury. Mówią tak o nim mieszkańcy tej i okolicznych wsi. Placówka bowiem otwarta jest na współpracę z mieszkańcami i często gości ich na organizowanych tu imprezach.
Przykładem takiej jest grudniowy kiermasz świąteczny. Zorganizowali go głównie rodzice przedszkolaków. Wszystko, co było wystawione, zostało przez nich własnoręcznie przygotowane.
– Było to wydarzenie nieprzeciętne jak na naszą wiejską szkołę – podkreśla Elżbieta Jajczak, dyrektor tego Zespołu. – Na sali gimnastycznej zgromadziło się chyba więcej, niż pięćset osób. Miejsca zabrakło nawet na balkonach. Trudno było docisnąć się do sprzedawanych produktów. A ich przygotowanie trwało prawie dwa miesiące. Panie spotykały się w przedszkolu, a potem w szkole – najpierw raz w tygodniu, potem dwa razy, a na końcu to już codziennie. Siedziały tu po dwie – trzy godziny i jeszcze zabierały prace do domów.
Inną taką masową imprezą był zorganizowany w końcu stycznia przez Radę Rodziców bal karnawałowy. Jego pomysłodawcą byli sami uczniowie. Zainteresowanie okazało się tak wielkie, że musiały powstać listy rezerwowe.
– Ostatecznie w lokalu King w Kraszkowicach bawiło się około stu pięćdziesięciu osób – kontynuuje Elżbieta Jajczak. – Byli to w większości rodzice. Bal miał też cel charytatywny na rzecz szkoły.
Prawdziwą dumą Zespołu jest pracownia językowa. Odbywają się tu nie tylko lekcje, ale szkoła również chętnie udostępnia ją do organizowania różnych spotkań. Jednym z takich było spotkanie z najbardziej zaangażowanymi czytelnikami filii bibliotecznej w Kraszkowicach, która znajduje się w budynku przedszkola.
– Odbyło się to w ramach naszej współpracy z biblioteką – zaznacza pani dyrektor. – Przybyłe tu osoby miały okazję obejrzeć teatr i skorzystać z tej multimedialności sali. Zobaczyły, że można posłuchać audiobooka, inaczej spojrzeć na książkę, odbyć gdzieś wirtualną podróż. A zakończyło się to spotkanie tak, że obecnym, ku naszej radości, przestało się spieszyć do domów.
W pracowni tej zorganizowano również spotkanie z absolwentami szkoły oraz z przedszkolakami. Dla tych ostatnich pracownia zamieniła się w studio nagrań.
Kraszkowicki Zespół dba przede wszystkim jednak o to, aby to jego uczniowie mieli kontakt z szeroko rozumianą kulturą. Dlatego uczestniczą oni w różnych przeglądach i spotykają się z ciekawymi ludźmi.
– W lutym był u nas podróżnik z Opola Przemysław Supernak – mówi dyrektor Jajczak. – Wykonane przez niego zdjęcia znajdują się w naszej sali językowej.
Jedną z ostatnich, większych imprez przeznaczoną dla mieszkańców Kraszkowic i okolic był „Bal Babci i Dziadka” zorganizowany 9 lutego m. in. przez Radę Rodziców przedszkola.
– Najpierw wystąpiły na nim nasi milusińscy, a później były zabawa i poczęstunek – wspomina Katarzyna Kolbert, przewodnicząca tej rady.
I w ten sposób można by było wymieniać jeszcze wiele innych imprez, które sprawiają, że szkoła uważana jest nie tylko za miejsce edukacji, ale również prężne centrum kultury. Przychodzący tu już od progu widzą i słyszą, że Zespół Szkolno – Przedszkolny w Kraszkowicach tętni życiem.
– Bo tu są ludzie z pasją – uśmiecha się Magdalena Zych, wicedyrektor placówki. – Każdy przychodzi do pracy z sercem i oddaje codziennie cząstkę siebie.
Aktualnie uczęszcza tu 131 uczniów i 57 przedszkolaków.
Fot.: Elżbieta Wodecka (wszystkie)
Zdjęcia:
1/ Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Kraszkowicach Elżbieta Jajczak (od lewej) i jej zastępczyni Magdalena Zych, kładą duży nacisk na współpracę ze społecznością lokalną
2/ Pracownia językowa to duma szkoły. Często odbywają się tu różne spotkania
3/ Również w czasie przerw można się tu kulturalnie rozerwać
4/ Interaktywny dywan wyświetlany na płaskich powierzchniach, jest bardzo dobrym pretekstem do wspólnych zabaw