Miał 39 lat, wspaniałą żonę, trójkę kochanych dzieci, dobrą pracę i masę znajomych, na których mógł liczyć. Był samorządowcem i działaczem społecznym. W niedzielne popołudnie żegnały go tłumy. Po żałobnej mszy, jego prochy spoczęły na cmentarzu w Siemkowicach. Mowa o Łukaszu Gaiku, który zmarł w wyniku obrażeń po wypadku samochodowym.
Zginął w wypadku
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło we wtorek, 2 listopada, w Chabielicach. Łukasz Gaik prowadził fiata punto. W pewnym momencie, z nieustalonych dotąd przyczyn, stracił panowanie nad samochodem, zjechał do rowu, dachując.
– Zjechał na przeciwległy pas ruchu, wjechał do rowu i kilkakrotnie dachował, zatrzymując się w polu – relacjonuje zdarzenie nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Radny powiatu pajęczańskiego został odtransportowany do szpitala. Niestety nie udało się go uratować. W nocy, z 2 na 3 listopada, zmarł. Okoliczności tego tragicznego wypadku bada prokuratura w Bełchatowie.
Radny, prezes, społecznik…
Łukasz Gaik był mężem, ojcem trójki dzieci – dwóch córek i syna. Był też radnym powiatowym z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, a także członkiem zarządu Powiatu Pajęczańskiego. Z partią związany był już od 2005 roku. Kandydował na wójta gminy Kiełczygłów.
Był znany społeczności lokalnej z zaangażowania w sprawy innych ludzi, a także z niebywale wyjątkowego humoru, którym zarażał wszystkich wokół.
Był dobrze wykształcony, ukończył studia magisterskie na wydziale prawa i administracji Uniwersytetu Łódzkiego w Łodzi. Miał duże doświadczenie zawodowe – był pracownikiem kopalni w Bełchatowie, wcześniej pracował m.in. w Urzędzie Pracy w Pajęcznie.
Łukasz Gaik był też prezesem Ludowego Klubu Sportowego w Kiełczygłowie. Członkowie drużyny bardzo przeżyli jego odejście. Na swoim koncie jednego z portali społecznościowych napisali tak:
„Byłeś, jesteś i na zawsze będziesz członkiem naszej drużyny. Zrobiłeś wiele dla naszego środowiska, na pewno nie zapomnimy”.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyło kilkaset osób. Prócz rodziny, bliskich i lokalnej społeczności, w ostatniej drodze Ś.P. Łukaszowi Gaikowi towarzyszyli znajomi z pracy, a także samorządowcy i politycy. Po mszy świętej żałobnej odprawionej w kościele św. Marcina w Siemkowicach, urna z prochami 39-letniego działacza została złożona do grobu na miejscowym cmentarzu.
***
Łukasz Gaik przez wiele lat współpracował z tygodnikiem lokalnym „Kulisy Powiatu” – zarówno jako prezes klubu sportowego jak i kandydat na wójta gminy Kiełczygłów. Zapamiętamy go jako uśmiechniętego, otwartego i kreatywnego. Zresztą nie tylko my. Niech spoczywa w pokoju.