Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał 31-latek, który na oczach policjantów volkswagenem golfem wjechał do przydrożnego rowu. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy i teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Policjanci z wieluńskiej „drogówki”, nadzorując ruch 13 maja przy ulicy Warszawskiej w Wieluniu, zwrócili uwagę na volkswagena, którego kierowca nie zastosował się do obowiązku jazdy w zapiętych pasach bezpieczeństwa.
– Mundurowi postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej i ruszyli za nim radiowozem – relacjonuje asp. szt. Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu.
– Kierowca w tym czasie zjechał na drogę prowadzącą do Urbanic. Po przejechaniu kilkuset metrów skręcając w lewo, nie dostosował prędkości do warunków ruchu, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu.
Mężczyźnie na szczęście nic się nie stało. Okazało się, że 31-latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy i za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem.
– Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenie – dodaje Grela.