Dzięki zgłoszeniu od świadka, policjanci zatrzymali pijanego kierowcę, który uderzył w słupek drogowy. 40-letni mężczyzna kierował bmw i miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
W niedzielę 22 stycznia dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na osiedlu Wyszyńskiego w Wieluniu pijany kierowca uderzył w słupek drogowy. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane miejsce.
– W rozmowie ze świadkiem zdarzenia ustalili, że wyglądając przez okno mieszkania, zwrócił uwagę na kierowcę bmw – relacjonuje asp. sztab. Katarzyna Grela, rzecznik prasowa miejscowej KPP. – Zaniepokoił go fakt, że auto poruszało się drogą osiedlową, która na końcu była nieprzejezdna z uwagi na zamontowane tam słupki drogowe. Obserwując sytuację, zauważył, że po chwili kierowca bmw uderzył w słupek, a następnie zaczął wykonywać kolejne niepokojące manewry.
Mężczyzna postanowił sprawdzić, co się dzieje i wyszedł z mieszkania.
– Na miejscu zauważył, że za kierownicą samochodu siedzi kompletnie pijany mężczyzna – kontynuuje Katarzyna Grela. – O całym zdarzeniu powiadomił mundurowych.
Ci udaremnili 40-latkowi dalszą jazdę. Przebadali go alkomatem i jak się okazało, miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Lekkomyślny kierowca po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu, będąc pod wpływem alkoholu. Za takie przestępstwo grozi mu nawet do dwóch lat za kratkami, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
– Nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenie – kończy rzeczniczka. – Natomiast osobie, która powiadomiła policjantów o zdarzeniu, serdecznie gratulujemy obywatelskiej postawy. Wyraźny sprzeciw społeczny i brak aprobaty dla kierowców na „podwójnym gazie”, powoduje eliminację zagrożeń w ruchu drogowym, co wpływa na bezpieczeństwo nas wszystkich.