Gmina Wieluń trafiła do programu „100 obwodnic”. Do 2030 r. powinna zostać wybudowana nowa szosa, która zmniejszy natężenie ruchu w mieście. Wiosną poinformowano mieszkańców o wytyczonych korytarzach dla czterech wariantów. Wszystkie opcje wzbudziły protesty. Teraz część osób może odetchnąć z ulgą, bo dalej prace będą przebiegały tylko nad trzema przebiegami, wschodnim tzw. „trzecim”, oraz dwoma zachodnimi, „pierwszym” i „drugim”.
Po tym, jak alarm podnosili mieszkańcy poszczególnych miejscowości z terenu gminy, burmistrz Wielunia Paweł Okrasa przedstawił swoją koncepcję budowy obwodnicy tzw. „wariant piąty”. Ta trasa, jak wynika ze specjalistycznych opracowań, w sposób niewystarczający zmniejszyłaby natężenie ruchu w mieście. Przez firmę Ivia, odpowiedzialną za przygotowanie studium korytarzowego i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, nie była brana pod uwagę.
Według prognoz najmniejszy wpływ na natężenie ruchu w Wieluniu miałaby obwodnica w wariancie wschodnim, „czwartym”. Jednocześnie budowa byłaby najdroższa, a trasa w takim kształcie najdłuższa. Z kolei warianty zachodnie, „pierwszy” i „drugi”, podobne w przebiegu do siebie i zbliżone do opcji widniejącej od lat w planie zagospodarowania przestrzennego gminy, mogłyby zmniejszyć tranzyt przez miasto o ok. 80 proc. Wariant „trzeci” zmniejszyłby natomiast natężenie ruchu w mieście nawet o 90 proc. Wzbudza on jednak największe kontrowersje, przechodzi też najbliżej zabudowań. Najwięcej zwolenników wśród tutejszych zyskał wariant „drugi”.
Do połowy 2025 r. „Ivia” będzie opracowywała studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe z elementami koncepcji programowej. Na tym etapie zostaną uściślone rozwiązania projektowe, wykonane badania geologiczne oraz będą prowadzone działania w kierunku wydania decyzji środowiskowej. Firma zarekomenduje również wariant, który powinien zostać zrealizowany. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2025 r. zostanie ogłoszony przetarg na realizację zadania.