Służby nabierają wody w usta w sprawie zgonu 37-letniego mężczyzny. Ciało denata odkrył jeden z członków rodziny w miejscu zamieszkania zmarłego. Być może do śmierci nie doszło z przyczyn naturalnych. Mogły się do niej przyczynić osoby trzecie. Oficjalnie służby jednak tego nie potwierdzają.
6 listopada, w niedzielę, w jednym z mieszkań na osiedlu Stare Sady w Wieluniu zostały odnalezione zwłoki mężczyzny.
– Wieluńscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu wyjaśniają okoliczności śmierci 37- letniego mieszkańca Wielunia, którego zwłoki znalazła rodzina w miejscu jego zamieszkania – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wieluniu.
– Ciało mężczyzny na polecenie prokuratora zabezpieczono w prosektorium i zlecona przez niego sekcja zwłok dopiero wskaże przyczyny i mechanizm zgonu. Obecnie wykonywane są czynności procesowe w tej sprawie – dodaje.
Mundurowa zaznacza, że w tej sprawie nie może udzielić żadnych innych informacji. Odsyła do prokuratury. Póki co rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, Jolanta Szkilnik, nie udzieliła odpowiedzi na zadane przez dziennikarzy „Kulis…” pytania, czy to prawda, że doszło do zabójstwa i czy w związku z tym zatrzymano już osoby, które ze sprawą mogły mieć coś wspólnego.