W czwartek, 25 sierpnia, pierwsi emeryci i renciści dostali 14. emeryturę. Następni seniorzy otrzymają dodatkowe pieniądze wraz z wrześniowymi, podstawowymi wypłatami. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przestrzega przed oszustami, którzy podają się za pracowników tej instytucji i proponują załatwienie formalności związanych z „czternastką”. O świadczenie to nie trzeba składać żadnych dodatkowych wniosków. ZUS wypłaca je z urzędu.
Pseudousługi naciągaczy, którzy podszywają się pod pracowników Zakładu i proponują szybkie załatwienie formalności, mogą doprowadzić do wyłudzenia gotówki, danych z dowodu osobistego lub numeru rachunku bankowego, a w efekcie do utraty zgromadzonych pieniędzy. Okazją do tego może być dla nich właśnie wypłata 14. emerytury. Dlatego pracownicy ZUS-u zwracają uwagę, że każda propozycja pomocy powinna być sygnałem ostrzegawczym. Informują ponadto, że nie odwiedzają w domach ani emerytów, ani rencistów, ani innych osób.
– Wyjątkiem są kontrole wykorzystania zwolnień lekarskich i wizyty inspektorów kontroli u płatników składek – napisał Zakład Ubezpieczeń Społecznych w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej. – Podczas takich odwiedzin, pracownik ZUS-u musi okazać legitymację służbową lub z odpowiednim wyprzedzeniem powiadomić o takiej wizycie. Nie pobieramy również żadnych opłat i nie żądamy żadnych gratyfikacji finansowych.
W tym roku 14. emerytury trafią do około dziewięciu milionów osób. Na rękę będzie to 1 217,98 zł. W pełnej wysokości „czternastkę” otrzymają osoby, których emerytury i renty wynoszą do 2 900 zł brutto. W przypadku osób ze świadczeniami między 2 900 zł a 4 188,44 zł brutto, „czternastka” będzie zmniejszana zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”, stąd minimalna jej wysokość w tym roku, to 50 zł.